Nowości w sklepie internetowym Leroy Merlin

Ostatnim hitem sprzedaży wysyłkowej jest ona – plazmowa kula, pełna kolorowych promieni, fluorescencyjnych  wirków. Na jakiej zasadzie działa ten gadżet? Dlaczego tak szybko stał się e-przebojem?

Wewnątrz kulki znajduje się gaz albo mieszanka gazów, pozwalające na powstanie wyładowań elektrycznych – pierścieniowych. Znaczenie praktyczne owych zjawisk? Żadne, chodzi o efekt wizualny, uzyskany pod szkłem. Na przykładzie tego produktu można tłumaczyć elektrykę, elektrostatykę lub po prostu zagłębić się w dyskusje o artystycznej funkcji fizyki…

Taka nietypowa ozdoba wnętrza, dostępna – między innymi – w sklepie internetowym Leroy Merlin – pasuje do ciemnej kuchni czy jadalni, gdzie świetlny akcent nada wnętrzom niebanalny wystrój. To również ciekawa dekoracja salony, półki nad kominkiem, szafki ze sprzętem elektronicznym.

Kulę plazmową, zwaną też lampą plazmową, zasila – naprzemiennie – napięcie rzędu dwóch – pięciu kV. Ważna jest duża częstotliwość przepływu prądu: ok. 3 – 100 kHz.  Wstążki w kulce powstają parami i skręcają się niczym wielobarwne wstążki. Szkodzą jednak osobom posiadającym wszczepione rozruszniki serca – praca urządzenia może być zakłócona w wyniku świetlnych wyładowań. Dlatego sprzedawcy apelują, by nie kupować tych wynalazków ludziom starszym  i pacjentom po zawałach.

Jak zbudowana jest taka kuleczka? Składa się ze sferycznej, szklanej bańki, wypełnionej rozrzedzonym gazem oraz z centralnej elektrody. Cokół lampy w miejscu, gdzie osadzona jest kula, zawiera elektryczny obwód oscylacyjny, który zasila wewnętrzną elektrodę wysokim napięciem ok. 10 000 V. Dochodzi tu do zmiennej polaryzacji – cechującej się częstotliwością ok. 35 000 Hz. Pole elektryczne rozchodzi się radialnie, a włókienka plazmy – mniej więcej – za nim podążają. Stąd obraz w kuli jest nieco rozmyty, tajemniczy, a wokół kolorowych włókienek widać delikatną poświatę.