Ekologiczne oświecenie

Świadomość ekologiczna staje się nie tylko coraz bardziej powszechna i modna – na dużą skalę zaczyna jej także sprzyjać nowoczesna technologia. Aby w pełni oświetlić mieszkanie i jednocześnie oszczędzić prąd wcale nie musimy wymontowywać żarówek z żyrandola albo czytać przy świeczce. Wystarczy oświetlenie ekologiczne.

Zwłaszcza, że rosnąca moda na dekorowanie światłem wyraźnie pokazuje, że oświetlenie to nie tylko lampa czy żyrandol, ale także rozmaite podświetlenia szafek i regałów, lampki sufitowe, okapowe,a nawet podłogowe. Wybierać można nie tylko z rozmachem, ale i mądrze – energooszczędnie.

Halogeny znamy już dosyć dawno – te nowoczesne żarówki pojawiły się już w latach  60. XX w., szybko podbijając rynek dzięki swojej aż 25% wyższej skuteczności świetlnej oraz 2-4 razy większej trwałości niż żarówki tradycyjne. Ich energooszczędność polega także na tym, że parujący wewnątrz bańki żarówki wolfram w trakcie kondensacji osadza się na chłodniejszych miejscach szklanej powłoki, powodując jej miejscowe zaciemnienie, co po dłuższym czasie powoduje znaczne zmniejszenie ilości emitowanego światła.

Współczesne żarówki halogenowe są znacznie bardziej rozwinięte technologicznie i wciąż trwają przyspieszone prace nad ich doskonaleniem, ze względu na zarządzanie Unii Europejskiej, wg. którego tradycyjne żarówki mają całkowicie zniknąć do 2016 r. Jak widać, ekologii zaczyna sprzyjać dziś także biurokracja. Dlatego też nowoczesne halogeny posiadają tzw. powłoki interferencyjne mające właściwość odbijania promieniowania podczerwonego i w efekcie zawracania jego ciepła, dzięki czemu skuteczność świetlna, a w efekcie długość działania i energooszczędność, jest jeszcze wyższa.

Jednak we wszystkich tych cechach żarówki ustępują miejsca nowoczesnym diodom LED. To one zapewne w przyszłości będą wiodły prym w oświetlaniu domów, ogrodów i instytucji, a także budynków i zabytków. Jeśli chodzi o porównanie ich ze zwykłymi żarówkami,to statystyki są miażdżące – dioda LED zużywa aż 100 razy (!) mniej energii, a ich żywotność jest nawet kilkadziesiąt razy dłuższa. Na razie są one stale doskonalone, gdyż światło, jakie produkują, jest trochę słabsze, ale już niedługo mają się pojawić na rynku diody o mocy 40 WAT, czyli odpowiadające tradycyjnej żarówce. Ich unowocześnianie przebiegnie zapewne szybkim tempem, bo przyszłość właśnie do diod należy!:)